„Czy cisza może być dialogiem. Wokół współczesnych pytań o kondycję ludzką.”
Wykład poprowadziła Pani Doktor Inga Mizdrak z Katedry Filozofii w UEK.
Podczas bardzo interesującego wykładu padło wiele stwierdzeń, ale też jeszcze więcej pytań związanych z głównym wątkiem wykładu:
-
- czy cisza może być dialogiem we współczesnych czasach hałasu egzystencjalnego (fizycznego duchowego, wirtualnego), w którym „cisza się nie sprzedaje, sprzedaje się hałas”?
- na czym polega fenomen ciszy (pozytywny lub negatywny) w warunkach dyktatury słowa, słownej emfazy?
- jakim sensie ciszy i hałasu można dziś mówić?
- za jaką ciszą człowiek dziś tęskni?
Dylematy te zapoczątkowano diagnozą współczesnych czasów, na tle myśli filozoficznej wybranych autorów.
Istotą ciszy jest niemożność określenia jej w kategoriach „ostatecznych definicji”. Współcześnie pojęcie ciszy jest wielokontekstowe i interdyscyplinarne, rozwijane na gruncie filozofii, etyki, teologii, mistyki, psychologii i pedagogiki, a także szeroko rozumianej sztuki i kultury. Cisza może odsłaniać to, co najbardziej podstawowe w człowieku: nie tylko wskazywać na jego podmiotowe cechy i właściwości, ale również odwoływać się do pytań o jego tożsamość. Dlatego bardzo ważna jest próba interpretacji ciszy z perspektywy antropologii filozoficznej, w której wciąż toczy się żywy dyskurs o istotę człowieka i jego
kondycję w świecie.
W obrębie współczesnej antropologii filozoficznej istotnym nurtem jest filozofia dialogu, która bada człowieka w jego wymiarze relacyjnym. Głównym paradygmatem, wokół którego myśliciele rozwijają swe koncepcje jest spotkanie z Ty drugiego (Martin Buber), spotkanie z Innym (Emmanuel Lévinas, Józef Tischner). Człowiek jawi się jako byt odniesiony do drugiego, gdzie w określony sposób uczestniczy w byciu drugiego a poprzez niego coraz bardziej może wnikać w poznanie i rozumienie samego siebie. Próba definiowania ciszy w odniesieniu do relacji Ja -Ty staje się zadaniem, wyzwaniem ale i szansą na głębsze rozumienie człowieka.
Współczesna cywilizacja nie umie milczeć, lecz paradoksalnie współczesny człowiek tęskni za ciszą, ponieważ hałas zagłusza być może jakiś ból, albo zło którego człowiek się dopuścił. W hałasie szuka się często pretekstu dla swoich bolączek a w ciszy pretekstu do ucieczki przed odpowiedzialnością? Głuszenie w człowieku słowa PRAWDY może prowadzić do utraty wolności.
FENOMEN CISZY jest tak dziś istotny nie tylko po to, by odejść od hałasu fizykalnego ale po to, aby NIE WSĄCZAC W SIEBIE HAŁASU EGZYSTENCJALNEGO który nas zubaża, zaciemnia prawdę o nas. Hałas działa jak narkotyk, uzależnia, ponieważ jest remedium na pustkę wewnętrzną i prowadzi do chaosu.
Hałas nie pozwala brzmieć, ale pozostawia nietkniętym sens (J. Tischner). Rzeczy wielkie
dokonują się w ciszy.
0
Zajęcie się ciszą w perspektywie dialogicznej jest istotne z kilku powodów:
1) cisza nie jest przerwą w komunikacji, lecz jest continuum nowego rodzaju obcowania
Ja i Ty.
2) cisza nie jest brakiem treści, czy pustką do zapełnienia. To raczej treści w niej się
pojawiają, rodzą, odsłaniają. Innymi słowy cisza jest czymś do zagospodarowania lub
podłożem czegoś nowego. Sama cisza niesie ze sobą rozmaite komunikaty: ona coś
„mówi”, przekazuje, transmituje ale i dzięki niej podmiot coś może „mówić” o sobie,
do siebie, do drugiego lub o drugim. Odczytanie treści ciszy stwarza pole nowej
percepcji rzeczywistości.
3) dialog i cisza wzajemnie się przenikają. Dialog może wygenerować ciszę a cisza
stawać się dialogiem lub go wywoływać (np. dialog ze sobą, drugim, Bogiem,
przyrodą). Dialogowanie w ciszy ze sobą, z Drugim lub z Bogiem niesie nowe
możliwości poznawcze a cisza dialogiczna staje się nowym podłożem do tworzenia
relacji. Cisza poprzedza słowo ale je też objawia. Cisza pojawia się także między
słowami lub pozwala wybrzmieć określonemu słowu.
4) po czwarte cisza dialogiczna odsłania się jako sens spotkania i element kultury życia.
Zarówno w dialogu, jak i w ciszy można usłyszeć to, co naprawdę chce zostać
przekazane. Cisza utrwala przekaz, wyzwala twórczość oraz poszerza perspektywę
rozumienia siebie nawzajem o nowe sensy i znaczenia. Cisza może pomagać lepiej
rozumieć oraz tłumaczyć sens życia i działania ludzkiego a nawet jego wymiaru
duchowego. Cisza jest antonimem hałasu, wszelkiego zgiełku, tumultu i rozgardiaszu.
Ma ona swą wymowę, a nawet niejednokrotnie może pełnić rolę swoistej „mowy”.
Cisza jako przeciwieństwo głosu i dźwięku wyostrza nasłuchiwanie lub mobilizuje
ruch myśli w nieoczekiwanych kierunkach.
Cisza odgrywa istotną rolę w opisie nie tylko indywiduum, ale też jego odniesienia do
innych. Cisza bowiem może stanowić nie tylko warunek samopoznania danego Ja, ale
wchodzi w różnorodną warstwę „pomiędzy” Ja i Ty, gdzie czas, miejsce i doświadczenie ciszy
rozgrywa się na wielu płaszczyznach relacji i generuje rozmaite sposoby rozumienia
dialogiczności podmiotów. Dzięki ciszy dialog nabiera nowego kształtu i wynosi podmioty
na coraz głębszy poziom obcowań.
Cisza może być DAREM do zagospodarowania, samopoznania, PRZESTRZENIĄ dla
nowego początku, MOCĄ do poznania/odkrycia własnego wnętrza.
„Mowa ciszy” może być względna, bezwzględna, ambiwalentna, dialogiczna.
Cisza może być: budzicielką, motywatorką, terapeutką, „gospodynią miejsca”.
Co cisza może nam dawać?
– dostrzegać to, co nam umyka w codzienności,
– zatrzymać się na jakimś detalu, słowie, które mogą zmienić nasze postrzeganie świata,
– przełamywać myślenie schematyczne i stereotypowe, weryfikować myśli i odkrywać prawdę
o sobie,
– kształtować własne sumienie w modlitwie i medytacji,
– wzywać lub nawoływać do czegoś,
– nabrać dystansu do tego, co nieistotne,
– relaks i wytchnienie od wszechobecnego hałasu.
1
Po wykładzie zapadła znacząca cisza. Cisza dialogiczna, refleksyjna?
W odpowiedzi, na jednak trudne zagadnienie, głos zabrała Pani Profesor dr hab. Janina Filek
wraz z innymi osobami.
2